Chwościk

Cercospora beticola – chwościk buraka

C. beticola jest grzybem ciepłolubnym. Najlepiej rozwija się w zakresie temperatury powietrza w ciągu dnia 25-32ᵒC i powyżej 15ᵒC nocą. Obniżenie temperatury poniżej 15ᵒC powoduje znaczący spadek jego aktywności, a poniżej 10ᵒC grzyb przestaje infekować i wytwarzać zarodniki konidialne. Drugim czynnikiem niezbędnym dla kiełkowania zarodników i rozwoju infekcji jest obecność wilgoci na liściach buraka. Liście są najintensywniej zakażane przy wilgotności powietrza powyżej 96%. Wilgotność taka panuje w łanie buraka po opadach deszczu nawet przez dłuższy okres czasu.

Infekcje pojawiają się zwykle po zwarciu międzyrzędzi. Najwcześniej w południowych i południowo-wschodnich rejonach Polski (niekiedy już w drugiej połowie czerwca), następnie w centrum (pierwsza dekada lipca) najpóźniej na północy (koniec lipca, początek sierpnia). W przypadku plantacji wysianych burak po buraku, graniczących z ubiegłorocznym buraczyskiem czy też w miejscu formowania pryzmy korzeni w dwóch latach poprzedzających uprawę, grzyb może pojawić się nawet na trzy tygodnie wcześniej niż miałoby to normalnie miejsce. Pierwsze plamistości powodowane przez patogena obserwuje się na liściach najstarszych okółków, potem stopniowo atakowane są coraz młodsze. Brak ochrony chemicznej prowadzi do zasychania powierzchni silnie zaatakowanych liści. Roślina broniąc się przed utratą ulistnienia wytwarza nowe, kosztem zmagazynowanego w korzeniu cukru. W takim przypadku następuje zatrzymanie procesu wzrostu masy korzenia i zawartości cukru, a jego głowa nabiera charakterystycznego stożkowatego kształtu. W skrajnych przypadkach chwościk może być przyczyną utraty nawet 50% plonu korzeni oraz spadku zawartości cukru o 3-4%! Dodatkowo dochodzi do wzrostu zawartości melasotworów powodujących spadek jakości soku uzyskiwanego z korzeni w cukrowni.

Sygnałem do rozpoczęcia ochrony plantacji jest pojawienie się pierwszych plamistości (małe, zwykle do 3 mm średnicy, szaro zabarwione plamki z czerwonawą lub antocjanową obwódką). O podjęciu kolejnych zabiegów ochronnych musi zadecydować plantator na podstawie wykonywanych regularnie lustracji stanu plantacji. Zwykle okres pomiędzy kolejnymi zabiegami wynosi około trzech tygodni, jednak w warunkach sprzyjających rozwojowi choroby często musi być skrócony.

Prowadząc ochronę chemiczną należy pamiętać o konieczności stosowania w kolejnych zabiegach różnych substancji czynnych (a nie różnych preparatów, które pomimo różnych nazw, mogą zawierać te same substancje czynne). Najlepszą skuteczność uzyskuje się stosując preparaty wielosładnikowe.  W związku z coraz częściej występującymi odpornościami na fungicydy działające systemicznie (obserwowana jest bardzo wysoka odporność chwościka na tiofanat metylu oraz strobiluryny – piraklostrobinę i azoksystrobinę), a także na triazole, w celu ograniczenia tego niekorzystnego zjawiska do cieczy opryskowej dobrze jest dodać preparaty zawierające miedź. Przy braku zarejestrowanych fungicydów można je zastąpić nawozami nalistnymi o dużej zawartości tego składnika. W przypadku stosowania mieszanin zawierających miedź należy pamiętać o konieczności dodania do cieczy opryskowej adiuwantu zalecanego do stosowania z fungicydami. Jego brak może doprowadzić do wytrącania się poszczególnych składników cieczy opryskowej, zapychania dysz oraz, co najważniejsze, utraty skuteczności. Przygotowując ciecz opryskową należy pamiętać o kolejności dodawanych składników. Najpierw wprowadzić należy adiuwant, a dopiero na końcu preparat o działaniu systemicznym. Ochronę chemiczną na plantacjach przeznaczonych do późnego zbioru niekiedy trzeba prowadzić do połowy września, o ile jesień jest ciepła i wilgotna.

Odmiany o podwyższonej odporności na chwościka także muszą być chronione chemicznie, gdyż tak samo podlegają infekcji.